W hali przylotów lotniska w Hurghadzie, tuż przed wyjściem do miasta stworzono specjalną "poczekalnię", w której podejrzani o przemyt (głównie narkotyków i lekarstw na bazie opioidów) oczekują na przyjazd policji czy prokuratora. Wszędzie wokół są kamery, jest też tzw. skaner antynarkotykowy, a za drzwiami czekają psy do wykrywania zabronionych substancji.